poniedziałek, 19 listopada 2007

Bajka

Jak wynika z przeprowadzonego śledztwa i zebranych dowodów, obywatelka Małgorzata oraz obywatel J. we wskazanym dniu znajdowali się w lesie. Zgodnie z relacją świadków, obywatel J.: "kopał puszki pobobo-frucie" oraz "smarkał się jak ostatni gówniarz". Obywatelka Małgorzata wyrywała kwiatki (co podlega karze grzywny, zgodnie z art. ustawy o Ochronie przyrody). Obywatelka Małgorzata oddawała sie również procederowi atakowania kamieniami obywatela Wilka Stanisława.
Zgodnie z relacją Stracha o Dużych Oczach i Dydka na Słomianych Nóżkach zgubienie się podejrzanych w lesie nastąpiło tuzż przed nadejściem nocy.
Do chaty Dżagi Jagi dotarli w momencie nadejścia mroku. Jak wynika z zeznań podejrzanego J., chata stała na czymś, co przypominało kurzą stopę, do jej wyposażenia należał basen i kort tenisowy, przed chatą stały zaparkowane dwa samochody o nieustalonej marce.
Podejrzany J. przyznał, że od razu doszedł do porozumienai z podejrzaną Dżagą J. i wspólnie planowali utuczenie denatki Małgorzaty celem, jak zeznał: "by stała się głównym daniem na dzikich orgiach".

2 komentarze:

Antwathien pisze...

Jaś kolaborował z Babą Jagą!

Zgrabne połączenie rejestru urzędowego z dydkami, strachami i wilkiem Stanisławem ; )

Antwathien pisze...

Jaś kolaborował z Babą Jagą!

Zgrabne połączenie rejestru urzędowego z dydkami, strachami i wilkiem Stanisławem ; )