niedziela, 11 listopada 2007

Plan na wtorek

Plan na wtorek, jaki zapisałam na poniedziałkowych zajęciach wyglądał tak:
6.00 pobudka
8.15-18.00 praca (ta, która teoretycznie daje pieniądze)
18.30-20.30 seminarium
ok. 21.30 jestem w domu
odpoczynek i kolacja + ostatnie fragmenty "Kartoteki" na TVP Kultura
22.20-23.05 Studio TVP Kultura we Wrocławskim Teatrze Współczesnym (no i rzecz jasna Łukasz Drewniak w roli głównej!)
23.15- 24.00 kąpiel itd.
24.00-01.00 maile, przejrzenie notatek na środę
01.00 spać!!!
Rzeczywistość niewiele zmienila w tym planie, no przynajmniej gdzieś do godziny 22.40, kiedy na komunikatorze pokazała się informacja od znajomego. Rozmawialiśmy do 00.30. Dzień skończyłam około drugiej w nocy. Pierwsza część dnia była uporządkowana z góry przez obowiązki, było więc łatwiej zapanować.

1 komentarz:

Antwathien pisze...

Plan prawie w 100% zrealizowany : ))
W rzadkich chwilach mobilizacji i podczas robienia mocnych postanowień wydaje mi się, że może planowanie dnia i trzymanie się planu rzeczywiście mogłoby uskutecznić część działań, ale kiedyś trzeba prowadzić te nocne rozmowy...