sobota, 24 listopada 2007

Nadęte słownictwo

Relacje między własnościami diegetycznymi, emocjami bohaterów i emotywami są niejednoznaczne. Nieporozumieniem jeszcze głębszym byłaby próba ujmowania emotywów już nie tylko jako własności obiektów diegetycznych, lecz wręcz jako treść przeżyć bohaterów przedstawionych Świadomość świata wyrażona przez instancję opowiadającą może, lecz nie musi harmonizować ze świadomością przypisywaną bohaterom.

To też z książki o filmie i kognitywizmie. (str. 143)

Unikanie konkretów

Fenomem złożonej konstrukcji wzbudzał i wzbudza pewne kontrowersje, wymuszając sformułowanie wniosków, które jednoznacznie wskazują opcję za jaka opowiada się ich autor. Stabilność struktury bezwzględnie uzależniona jest od czynników ją wspierających i wspomagających. Owa gwarancja stabilności warunkuje dalsze prawidłowe funkcjonowanie już nie tylko samej struktury, ale również, a może przede wszystkich jej elememtów postrzeganych jako jednostki samodzielne ale pozostające w ścisłej relacji.

Nadużywanie strony biernej

To szczególnie widoczne chyba w języku prawniczym:

http://www.monitorprawniczy.pl/index.php?mod=m_aktualnosci&cid=16&id=1206

Pustosłowie

Zdaje się, że mistrzami są tu politycy...

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Najpierw chciałem wyrazić żal z tego powodu, że wezwania do zmiany języka, do innego sposobu uprawiania polityki niestety pozostały całkiem bezskuteczne, to, co tutaj słyszałem, pokazuje, że mamy przez cały czas ten sam sposób, sposób bardzo, ale to bardzo niedobry.

Tu definicja się urywa. Swoja drogą, w kontekście to mocno metajęzykowa wypowiedź.

http://www.gover.pl/k5/wystapienia/szczegoly/posel/jaroslaw-kaczynski/wystapienie/6409

Nadużycie negacji

Nie będę się pytać o nie siebie.
W pracy nikt mnie nie nienawidzi.

To cytaty z koleżanki z pracy, która, ze względu na cel edukacyjny bloga, wyraziła zgodę na publikację ;)

Nieuzasadnione komplikowanie wyrażeń

Nie znaczy to, że powstają książki i artykuły prezentujące perspektywę, która jeszcze kilka lat temu reklamowana była jako tzw. kognitywny punkt widzenia. Te bowiem pojawiają sie nadal, istnieja i maja sie dobrze. Zdecydowanie mniej jest natomiast, jak na moje wyczucie, deliberacji metodologicznych, ustalania założeń badawczych, wyjasniania wątpliwości i konwersji zwiazanych z obrana postawą, precyzji pojęć i twierdzeń. Ten kolaps metodologiczny mógłby być objawem nadzwyczajnego zdrowia całej koncepcji, świadectwem przejścia od słów do czynów, od deklaracji do faktów badawczych. Byłby to jednak chyba pierwszy w historii humanistyki przypadek uoczywistnienia się pewnej metodologii tak daleko posunięty, że wiodący aż do samozapomnienia o jej własnych założeniach, przypadek tym bardziej szokujący, że od początku kagnitywizm na terenie wiedzy o filmie występował jako opcja silnie polemiczna, przeciwna dominujcemu nurtowi filmoznawstwa i sama znajdująca sie pod mocnym krytycznym ostrzałem z jego strony.
Przejawiając naturalną niewiarę w zbyt łatwe cuda, wolę ustanie teoretycznej wrzawy wokół kognitywizmu filmowego tłumaczyc przyczyną bardziej trywialną.

Andrzej Zalewski "Film i nie tylko, kognitywizm, emocje, reality show", Kraków 2003, s. 9

Wyświechtane metafory

Teresa Dobrzyńska w artykule "Metafory wartościujace w publicystyce i wypowiedziach polityków" skrupulatnie wypisuje skonwencjonalizowane wyrażenia przenośne. Zwraca również uwagę, że pomimo, iż zapewniają one w pełni kontrolowany przepływ informacji, są równocześnie mało sugestywne, zbyt zautomatyzowane. Oto metafor najczęściej powtarzane przez publicystów i polityków: wysoko/nisko ustawiona poprzeczka, zimny prysznic, lekarstwo na jakieś bolączki, wojna w eterze, krzyżowy ogień pytań, grad krytyki, arena międzynarodowa, kanał dyplomatyczny, platforma wyborcza, potworek legislacyjny, sprawa dużego kalibru erozja zaufania społecznego, mariaż przedsiębiorstw, śmietnik historii, przepychanka, reakcja łańcuchowa, paląca kwesti, usówać bariery, uszczelnić granice, pociągac z a sznurki, wystawić rachunek (za działalność polityczną), ukręcić łeb (jakiejś sprawie), w świetle argumentów...

T. Dobrzyńska "Mówiąc przenośnie... studia o metaforze", Warszawa 1994, s. 138-138

I jeszcze moja ulubiona metafora prof. Nałęcza, za którą dostał Srebrne Usta od Trójki. Tu problem polega na nie na "wyświechtaniu" a na zagubieniu sensu i celu komunikatu: "Taki jest los osób, które mają do czynienia z żabą, postanawiają tę żabę hodować do wymiarów giga. To mają giga gada w postaci krokodyla. Będa musieli to zeżreć. Ogon będzie wyglądał z ust jak nic." Śliczności.

dziennik cz. 1

Zdaje się, że naturalną potrzebą jest, by po okresie intensywnego i wszechstronnego "wykorzystywania" języka ujmować tenże w wyraźne ramy. Zastanwaiające jest, że postulaty pozostają te same, choć nazywają inną rzeczywistości. Oświecenie postuluje by nie ograniczać języka tylko do konceptu i chęci zaskoczenia słuchacza, cel języka jest logiczno-poznawczo-komunikacyjny, uwaga słuchacza nie ma być skupiona na organizacji wypowiedzi, duży nacisk kładzino na unikanie makaronizmów, koncentrowano się na swoistym puryzmie językowym i rozwoju pojeciowego, abstrakcyjnego języka, styl języka ma być prosty dostosowany do treści. Podobnie cały problem widzi Orwell.

poniedziałek, 19 listopada 2007

Bajka

Jak wynika z przeprowadzonego śledztwa i zebranych dowodów, obywatelka Małgorzata oraz obywatel J. we wskazanym dniu znajdowali się w lesie. Zgodnie z relacją świadków, obywatel J.: "kopał puszki pobobo-frucie" oraz "smarkał się jak ostatni gówniarz". Obywatelka Małgorzata wyrywała kwiatki (co podlega karze grzywny, zgodnie z art. ustawy o Ochronie przyrody). Obywatelka Małgorzata oddawała sie również procederowi atakowania kamieniami obywatela Wilka Stanisława.
Zgodnie z relacją Stracha o Dużych Oczach i Dydka na Słomianych Nóżkach zgubienie się podejrzanych w lesie nastąpiło tuzż przed nadejściem nocy.
Do chaty Dżagi Jagi dotarli w momencie nadejścia mroku. Jak wynika z zeznań podejrzanego J., chata stała na czymś, co przypominało kurzą stopę, do jej wyposażenia należał basen i kort tenisowy, przed chatą stały zaparkowane dwa samochody o nieustalonej marce.
Podejrzany J. przyznał, że od razu doszedł do porozumienai z podejrzaną Dżagą J. i wspólnie planowali utuczenie denatki Małgorzaty celem, jak zeznał: "by stała się głównym daniem na dzikich orgiach".

niedziela, 18 listopada 2007

culture.pl

http://www.culture.pl/pl/culture/

- wydawcą portalu jest Instytut Adama Mickiewicza (co zdaje się rozstrzygać o wszystkim, no przynajmniej o tych najgrubszych wątpliwościach);
- pojawiające się tam nazwiska autorów bezwzględnie wzbudzają zaufanie;
- portal jest codziennie uzupełniany, a zmiany z ostatnich 2 tygodni są udostępniane;
- strona zawiera biogramy ludzi kultury, omówienia dzieł, imprez kulturalnych w Polsce, omówienia dot. polskich instytucji kulturalnych, czasopism itp., zamieszczane sa również obszerniejsze eseje, artykuły i syntetyczne opracowania poświęcone różnym dziedzinom kultury;
- traffick rank wg. alexa to: 76.724; cultura zlinkowana jest na 375 stronach;
- portal zawiera 12 400 stron w pięciu językach;

rezultaty

W większości wyniki mieszczą sie w przedziale 1 - 3, czyli jestem gdzieś na granicy, bez jednoznacznego określenia i szczególnej dominacji któregoś ze sposobów uczenia się. Najwyżej wypadło mi intuitive. Jednak biorąc pod uwagę, że każdy z nas jest czasami intuitve czasami sensing, wychodzi na to, że być może w tej chwili jest owo sometimes dla intuitive.

learning styles

Results for: izabela tomczyk

ACT X REF
11 9 7 5 3 1 1 3 5 7 9 11
<-- -->
SEN X INT
11 9 7 5 3 1 1 3 5 7 9 11
<-- -->
VIS X VRB
11 9 7 5 3 1 1 3 5 7 9 11
<-- -->
SEQ X GLO
11 9 7 5 3 1 1 3 5 7 9 11
<-- -->

Brain

Szczerze mówiąc nie bardzo wiedziałam jak zapisać wyniki z przeprowadzonego testu. Wyszło mi jednak, że czerwona kropka była w "strefie": left, visual. Rzeczywiście szybciej zapamiętuję i uczę się patrząc. Otrzymany wynik był bardzo podobny do wyniku testu, który robiłam jakiś czas temu (stanowczo dłuższy czas). Pocieszające jest bardzo, że zgodnie z podsumowaniem wyników wybór nauki jako "dyscypliny zawodowej" był trafny. Sugeruje się tu jeszcze: trenera, sportowca, inżyniera, projektanta...

Moja historia do wzoru brzmi tak:

Powiedzieć, że wszystko zaczęło się od koguta (k), który stał na słoniu (Σ - Elephant), słoń nogami (n) dwiema (=) wsparty był o mrówkę, to powiedzieć prawdę. Cała ta piramida dała wszak początek rzeźbie Kozyry. Analfabeta (A) od sztuki, który przeszedł długą drogę (-), nawiasem mówiąc ( ) bełkot (b) dzielony (-) za zgromadzeniem (z), a nie poparty żadną argumentacją i quasi prawdy (q) - jego zdaniem - wyzwalają (W) od wyrzutów sumienia. Ten analfabeta więc, wreszcie (v) na koniec (alfa i omega- początek i koniec) przyznał, rozumiejąc trzy po trzy (pi = 3,14), że taki musiał być początek.

niedziela, 11 listopada 2007

Kalendarz tygodniowy

http://www.google.com/calendar/render?hl=pl&gsessionid=7r8qhCZSVMo

Plan na wtorek

Plan na wtorek, jaki zapisałam na poniedziałkowych zajęciach wyglądał tak:
6.00 pobudka
8.15-18.00 praca (ta, która teoretycznie daje pieniądze)
18.30-20.30 seminarium
ok. 21.30 jestem w domu
odpoczynek i kolacja + ostatnie fragmenty "Kartoteki" na TVP Kultura
22.20-23.05 Studio TVP Kultura we Wrocławskim Teatrze Współczesnym (no i rzecz jasna Łukasz Drewniak w roli głównej!)
23.15- 24.00 kąpiel itd.
24.00-01.00 maile, przejrzenie notatek na środę
01.00 spać!!!
Rzeczywistość niewiele zmienila w tym planie, no przynajmniej gdzieś do godziny 22.40, kiedy na komunikatorze pokazała się informacja od znajomego. Rozmawialiśmy do 00.30. Dzień skończyłam około drugiej w nocy. Pierwsza część dnia była uporządkowana z góry przez obowiązki, było więc łatwiej zapanować.

sobota, 3 listopada 2007

google scholar

Hasło jakie wpisałam to: "kino nieme". Oto co znalazłam:
1. http://www.ecriture.com.pl/articles/9/9.pdf
Artykuł Jarosława Pietrzaka Szkoła szwedzka. Szwedzkie kino nieme 1916-23 na Ecriture wortalu, który określa się jako: "wortal ludzi światłych", "publikacje warte zauważenia". Wortal zawiera naukowe i paranaukowe artykuły, analizy, opracowania z zakresu szeroko pojętej humanistyki. Naukowy biogram autora artukułu zamieszczony na wortalu zachęca do bliższego zapoznania się z tekstem.
2. http://www.ceeol.com/aspx/issuedetails.aspx?issueid=43f0a2d7-80a8-43d0-bd93-ebb22056a11f&articleId=49d7c601-5e9a-4f9c-842d-3673c2b9e86d
Baza CEEOL i nr 7. "Więzi" z 2005 roku, a w nich wskazania na artykuł: Eks post: Nieme kino, Ariadna".
3. http://www.ceeol.com/aspx/issuedetails.aspx?issueid=e1cea2d6-3e5d-4c0c-b8d8-1cb2a28a2a34&articleId=d5d93c07-6765-4e34-a7f2-f13007a6761e
Ponownie baza CEEOL. Mamy tu summary do artykułu Sylwi Kłos z "Kwartalnika Filmowego" (53/2006) Ken Russell - spojrzenie na biografię artysty. Mocno obok więc interesującego mnie problemu.
4. http://www.ceeol.com/aspx/issuedetails.aspx?issueid=b88cfe37-8338-4daa-beeb-23c0597f7037&articleId=171f563e-2fd1-4414-b0e4-e21b08e80ef3
Baza CEEOL; "Kwartalnik Filmowy" (49-50/2005) artykuł Piotra Zwierzchowskiego Adaptacja i problem autorstwa w kinie socrealiztycznym;
5. http://www.ceeol.com/aspx/issuedetails.aspx?issueid=af6d0c67-d2a0-11d9-819e-00105a11ad54&articleId=87006ca8-dda3-11d9-819e-00105a11ad54
Baza CEEOL. Artykuł Teresy Rutkowskiej, w którym autorka wyjaśnia w jaki sposób Hitchcock, Lynch i Kieślowski wpływają na twórczość Sławoja Zizeka.

Baza CEEOL zdominaowała moje znaleziska. Tych pięć wyników to wszystko, co wyszukiwarka znalazła w sieci.